środa, 31 grudnia 2014

#2014

Joł! Dziś mamy 31 grudzień 2014 roku. Wychodzi więc, że wypadałoby zrobić jakieś podsumowanie tego roku. Nie wiem czy będzie ono miłe, czy nie. Trochę na podstawie tumblr'a poprzypominam sobie co i jak.

STYCZEŃ: 
18 Rzymskich :)
18 Marka :)



Rozpoczęcie pracy w FMie

LUTY:
18 Miłosza :)
18 Dawida :)
18 Wioli Pruszyńskiej :*
18 Śledzia :)

Pierwsze szkolenie miesięczne firmy FM

MARZEC:
18 Tolka :)
Szkolenie miesięczne FMu

KWIECIEŃ:
Rozpoczynam robić prawko!

MAJ:
MOJA 18!
Bierzmowanie Ady :)
Pierwsza Nevada :D
Rodzice wyjeżdżają do Holandii

CZERWIEC:
Najaktywniejsza praca w FMie
Koniec roku szkolnego

LIPIEC:
Zdaję teorię na prawko!
Zdaję praktykę na prawko!
Wyjeżdżam na miesiąc do Holandii!

SIERPIEŃ:
Wracam do Polski!
Wesele z Przemkiem!
Odbieram prawko
Rodzice wracają do Holandii
Pielgrzymka do Hodyszewa

WRZESIEŃ:
Początek roku szkolnego!
Wycieczka do Austrii!
FM Mobile
18 Norberta!

PAŹDZIERNIK:
Szkolenie miesieczne FM
Pielgrzymka do Częstochowy
Mama wraca do Polski

LISTOPAD:
Wypadek
Zabrane prawko
Szyta ręka
Rozstanie z Przemkiem na 100%
Przygotowania do studniówki
18 Saniewskiej
Ostatki

GRUDZIEŃ:
Laser na twarz
Wyniki - gronkowiec złośliwy szpitalny
Wywiadówka - 2 zagrożenia
Tata wraca do Polski
Próbne matury
18 Fryderyki
Sylwester

Z miesiąca na miesiąc było gorzej, jednakże w 2015 będę próbować wejść pozytywnie.

xx

niedziela, 7 grudnia 2014

#no_właśnie

Joł! Zauważyłam, że tytuły postów to hasztagi. Nie, chyba nie jest to niczym spowodowane. Po prostu tak mam. 
Dzisiaj stwierdziłam, że da się grubo zauważyć, że jeśli ktoś chce jakiejś zmiany w życiu to czeka. Na co? Na post, na adwent, na nowy rok, na nowy miesiąc, na nowy tydzień. Musi być jakaś okazja, jakieś coś, żeby się ruszyć i zacząć postanawiać. 
U mnie te postanowienie stworzyła strona: HELLOZDROWIE !
Jest to witryna współpracująca z USP Zdrowie, i w sumie... Jeszcze nigdy w życiu nie znalazłam tak inspirującej i interesującej strony w internetach. O co w niej chodzi? O nic konkretnego. Czytamy artykuły, które pokazują nam w łopatologiczny sposób jak dbać o swój całokształt. Począwszy od ćwiczeń fizycznych, przez dietę, do samorozwoju widzimy rzeczy, które piszą specjaliści z danej dziedziny. Mamy również ciekawe wyzwania, które... No właśnie. Które co? Które wypełniamy. Jednakże wiadomo, że nie każdy zawsze ma czas wchodzić na komputer i zaznaczać, że zjadł dziś jabłko! Temu strona była cwana i pokazała nam dostęp do aplikacji na telefon. Miło, prawda? Ja już korzystam. I to te moje postanowienie! 
Uroczyście i przy wszystkich ogłaszam, że od dziś, od teraz - chętnie wypełniam wyzwania aplikacji hellozdrowie.
Będę jeść codziennie jedno jabłko. A może będę korzystać tylko z jednej butelki przez tydzień, żeby oszczędzić środowisko. A może zacznę wreszcie ćwiczyć... Możliwości jest masa! 
Nie, to nie jest post sponsorowany. Po prostu polecam.

xx

środa, 3 grudnia 2014

Może warto...?

Joł! Jaki mam problem z pisaniem postów? Brak aparatu. Może to banalne, ale nienawidzę wstawiać postów bez zdjęć. Aczkolwiek dziś przychodzę do Was z dość, hm... innym, wydaje mi się, tematem.
Realistycznie? Nie ma ideałów. Nie rozumiem dlaczego kobiety dążą do ideału w swojej urodzie, czy do ideału w szukaniu partnera. To dziwne. No chyba, że dana osoba ma taki ideał w swojej głowie. Co też jest spoko. STOP! Nie chcę się skupiać na ideałach w mężczyznach. Dziś o urodzie!
Każda z nas chce być wiecznie piękna i młoda. Jesteśmy takie, do około 13 roku życia, gdzie pierwszy raz dostajemy miesiączek i rozpoczynamy przygodę z problemami trądzikowymi. 
Moje problemy z trądzikiem zaczęły się w pierwszej klasie szkoły średniej. Od trzeciej gimnazjum zaczęłam się malować, ale to był puder, trochę tuszu i o. W liceum, ach, w liceum... Zaczął iść w ruch podkład, puder, jakiś tusz, jakiś eyeliner, jakieś szminki. No było sympatycznie. Kupiłam sobie w sklepie chińskim podkład za 7 zł, puder za 3 zł, tusz za 4 zł... Był wtedy wielki lans. Oczywiście kolory były dwa tony za ciemne, tusz się rozmazywał i kruszył. Ale był lans. Druga liceum zaczęły wyskakiwać mi jakieś krostki, jakieś niewielkie zmiany, miałam cały czas czerwony nos wokół którego była obrana skóra. Po pewnym czasie moja twarz była w połowie czarna przed ogrom wągrów i zatkanych porów. Byłam u kilku lekarzy, ale w sumie nic mi to nie dało. Potem czytałam w internecie, ale też szału nie było. Teraz jestem w trzeciej klasie i mam na twarzy apogeum, Nie dość, że krost mam w opór to jako bonus bywają dni, że boli mnie cała twarz. 
Nie piszę tego, żeby się wyżalić ani żeby poprosić o jakichś niesamowity sposób na trądzik młodzieńczy. Piszę to, bo zauważyłam niesamowitą rzecz! Zaczynając od kosmetyków o beznadziejnym składzie zaczęłam automatycznie swoje problemy z cerą. Kupując w marcu podkład z normalnej firmy zauważyłam brak zatkanych porów. Szkoda, że dochodziłam do tego tak długo, ale mam nauczkę. 
Także do każdej dziewczyny, która się zastanawia i boi o kwestie finansowe: UWAGA! Odłóż sobie i zapłać za podkład 50 zł niż 5, bo płacąc więcej często masz lepszą jakość. A jeśli znalazłaś w drogerii podkład za 5 zł i skład jest ok - jestem za! Tylko nie bierz chińskiego gówna.

xx

niedziela, 23 listopada 2014

#wiesz...

Joł! Wiesz kiedy jest chujowo? Kiedy nie widzisz w niczym sensu. Jedyną rzeczą jaka Cię cieszy jest zgon na koniec dnia. Cały FM, szkoła, Filip. Wszystko traci jebany sens. Wiesz kiedy jest chujowo? Kiedy nie masz celu. Po co FM? Po co szkoła? Po co matura? Po co studia? No po co? Skoro nie wiesz po co to nie rób tego. Jak się dowiedzieć? Ej, jakbym wiedziała to nie siedziałabym teraz lekko wstawiona i bym Ci pomogła, ale... no właśnie. Większość mówi, że jesteśmy tylko ludźmi i możemy się kiedyś dowiedzieć co lubimy. Lubię spać - liczy się? Lubię pić - liczy się? To chyba tak nie działa. Próbuję wyczaić jak to działa od 18 lat. I wiecie co? No właśnie nic. Nikomu nie umiem pomóc. Nikomu nie umiem wytłumaczyć. Nikomu niczego nie umiem. To nie ma sensu. Nie ma sensu żadna robota. Żadne robienie czegokolwiek. Ogólnie to śmieszne. Starać się robić coś, co nigdy nie wyjdzie. Żałosne, halo. Szukam, jak znajdę to dam Wam znać. 
Macie sens swojego życia? Dajcie znać.

xx

niedziela, 26 października 2014

#BIG_DENKO

Joł! Może większość z Was zauważyła, że jestem mega wielkim fanem produktów firmy FM Group. Nawet nie dlatego, że jestem częścią społeczności rentierów, co w sumie po prostu gama produktowa jest niesamowita. Co za tym idzie - mam postanowienie, że wykupie cały katalog make upu. Ale po co mi po 10 razy ta sama rzecz, tylko z różnych firm? Dlatego też rozpoczynam program #BIG_DENKO, podczas którego będę stopniowo pozbywać się wszystkich swoich zapasów, po czym rozkupię wszystko z FMu. Już sama się trzęsę i niesamowicie cieszę z tego. Macie może z czymś podobnie? W sensie, że nie możecie się doczekać tego, kiedy coś będzie?

xx

czwartek, 23 października 2014

#psychicznie

Joł! Problem ze wszystkim jest wtedy, gdy sam nie wiesz czy chcesz, czy nie chcesz. Jeśli myślisz, że możesz lub myślisz, że nie możesz to w obu przypadkach masz rację. W aktualnym momencie nie wiem czy chcę, czy nie chcę. Bolące jest to, że jestem świadoma tego, że nikt mi w tym nie pomoże, bo jeśli sama nie umiem się ogarnąć to z jakiej racji ktoś ma ogarniać mnie. Okropne jest to uczucie, gdy nie masz pojęcia czy wolisz pepsi, czy colę. Czy go kochasz, czy nie. Czy chcesz to robić w życiu, czy nie. Czy Ci zależy, czy nie. Jebane tak czy nie. No tak czy nie? Znalazł ktoś sposób jak określić tak czy nie?

xx

poniedziałek, 20 października 2014

My daily routine!

Joł! Tak, wow. Nareszcie notka, wow! Tak twórczo w opór, wow!
Nie pokaże Wam co robię minuta po minucie, krok po kroku. Owszem, planuję takie 'my morning routine' czy 'my night routine'. W sumie to dlaczego nie? Ale dziś chodzi mi o coś innego. 
Nie wiem czy macie w sobie coś takiego, że każdego dnia coś robicie? Nie? To mega słabo! Ja kilka takich rzeczy mam. Głównie idą one z racji tego, że działam w firmie FMGroup. Takie rzeczy wiążą się w sumie ze szkołą też... także nie odwijając w bawełnę już wymieniam i tłumaczę!
  1. AUDIOBOOKI - tu nadchodzi kwestia FMu. 15 minut audiobooka dziennie to część edukacji w dziedzinie MLMu.
  2. OSSA - to też FM. Wystąpienia ze szkolenia kwartalnego. Oglądanie jednego dziennie. Czasem to 15 minut, czasem 90.
  3. AFIRMACJE - zgadnijcie co!? - FM - wypisanie dziennie 21 afirmacji i część wizualizowania ich wychodzi z kwestii siły przyciągania.
  4. MATEMATYKA - codziennie 30 minut robię zadania z matematyki. Dlaczego? Matura blisko, bo tylko pół roku a ja za chiny nie wiem jak ją zdam, więc przynajmniej próbuję.
  5. CZYTAMY - codziennie ślęczę nad papierem pół godziny dziennie. To kwesta i FMu, i szkoły. Czytam częściej lektury ale zdarza mi się sięgnąć po książkę z dziedziny MLMu lub kreowania siebie.
  6. MAPA - to również nawiązanie do matury. Codziennie uczę się danych części mapy Polski i świata. Kilku rzek lub gór. Zawsze spoko.
  7. PAS ODCHUDZAJĄCY - może to bekowe, ale rzadko kiedy chce mi się ruszyć i ćwiczyć. Jednakże moja niesamowita mama kupiła kiedyś pas odchudzający. Pobudza on receptory po prostu działając z naszym ciałem. Mam go na sobie codziennie godzinę. 
  8. SOCIAL MEDIA - to w sumie najmniej pożyteczne, ale najprzyjemniejsze. Codziennie poświęcam godzinę (staram się nie więcej!!) na ogarnianie fejsa, insta, jutuba i innych. Trzeba być na bieżąco, nie?
  9. ODKURZACZ - masakrycznie wypadają mi włosy i jeśli nie odkurzę u siebie w pokoju jestem chora, bo ciągle coś widzę na chodniku!
I w sumie tyle :) Cały czas pracuje nad tym, żeby najmniej czasu poświęcać na głupoty, a jak najwięcej na rzeczy pożyteczne, ale mam jednak tylko 18 lat i nie zawsze wychodzi mi tak, jak chcę. Może po tej notce okaże się, że wy jednak takie rutynowe czynności macie. Dajcie mi znać. 

xx

sobota, 4 października 2014

#INFO

Joł! Odzyskałam laptopa = HURA. Wydaje mi się, że zacznę już na spokojnie znów pisać. Czemu mi się tylko wydaje? Bo nie będę Wam obiecywać wpisów dwa razy w tygodniu skoro nie jestem osobą systematyczną i nie obiecuje, że tak mi wyjdzie, bo tak nie wyjdzie. Spoko w sumie. Planuję kilka wpisów, które wydaje mi się, mogłyby się Wam spodobać. Także no... Do potem.

xx

poniedziałek, 29 września 2014

#INFO

Joł! Nie odzywałam się i raczej chyba szybko nie będę. Nie mam weny. 
Akcja 'tydzień z rawkof' nie skończyła się okej, ponieważ posty zaplanowane poszły zaplanowanie, ale te, które miałam robić w miedzy czasie poszły się jebać. Łaj? Bikos... Mój laptop odmówił posłuszeństwa i od 26 sierpnia nie działał :) aktualnie jest w naprawie i czekam na telefon od salonu kiedy wreszcie odzyskam swoje maleństwo. Mam zamiar tam dziś iść po szkole bo chyba 21 dni już minęło :) 
Ogólnie u mnie jest słabo. Szkoła, dół itd. Mam nadzieje, że u Was spoko. Jeśli złapie mnie wena to od razu dam Wam znać. Jeśli laptop wróci też dam znać. 
Strzała!

XX

wtorek, 2 września 2014

#air

Joł! Pamiętacie notkę z dupy o 'transporcie'? Ta będzie podobna. Nie rozumiem dlaczego oszczędzania uczą mnie ludzie, którzy ni mają o tym pojęcia. O co chodzi? Prostym przykładem są moi rodzice. Tata jest w Holandii od jakichś 12 lat. I co ma z tego? w sumie nic, bo ja dalej nie mam pokoju. Co z tego, że raz na 4 lata się wykosztuje i kupi mi buty za 50 euro? Jeśli mam być szczera to wolałabym całą zimę chodzić w trampkach niż dalej spać na korytarzu... Czy to kogoś obchodzi? Mnie nie. Realistycznie? W tym momencie został mi rok i przez ten czas mogę spać w tym pokoju. Pójdę potem na studia, będę w innym mieście i szczerze? Nie będę chciała mieć z nimi nic wspólnego. Moi rodzice są jak 'biedny ojciec' z książki Kiyosakiego. Uczą mnie, że trzeba oszczędzać chociaż sami tego nie robią. Uczą mnie, że powinnam się edukować szkolnie i iść na studia mimo że ani jedno, ani drugie takowych nie skończyło. Mówią mi, jak mam żyć, z kim się zadawać. Po co to robią? Nie wiem. Mam dość.
Od takiej szarej rzeczywistości ratuje mnie marketing wielopoziomowy i siła przyciągania. W sumie tylko wiara trzy mnie przy życiu. Aczkolwiek kto zabroni kolejnej próby samobójczej, prawda? 
Przemek. Wiola. Fryderyka. Kasia. Druga Wiola. Filip. Damian. Marek. 
Są ludzie, dla których żyje i dzięki którym żyje. Dziękuje.

xx

czwartek, 28 sierpnia 2014

BACK TO SCHOOL - tydzień z rawkof

Joł! Dziś mam TAG: WHAT'S ON MY SCHOOL BAG.

Action
Mała kieszonka - Apap, chusteczki normalne, chusteczki do okularów, błyszczyk, klucze.
W dużej kieszeni, w trzech mini przegródkach noszę - telefon, słuchawki i lusterko, MP4, zapalniczka i pendrive.
Duża kieszonka, aczkolwiek leży luzem - perfumy, szczotka, moje okulary oraz portfel.
Podręczniki, zeszyty, kalendarz.
Mój piórnik, czyli masa długopisów, korektor, linijka i żeton na szczęście.




xx

środa, 27 sierpnia 2014

BACK TO SCHOOL - tydzień z rawkof

Joł! Wreszcie seria szkolna zaczyna być szkolna! Wymyśliłam sobie dziś, że podam Wam kilka swoich sposobów na naukę. Aczkolwiek... Ja takich sposobów nie posiadam. Mam w sumie jeden, który działa za sprawą MLMu. Mam w tym roku maturę, więc w sumie wypadałoby się za to wziąć, ale nic oprócz tego Wam nie zaproponuje.

Czyli posumowując Kiyosakiego: żeby zapamiętać 90% informacji musisz uruchomić dwie półkule - stosuj kolory i ćwicz.
GOOD LUCK!

xx

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

BACK TO SCHOOL - tydzień z rawkof

Joł! Zostało mi magiczne 7 dni do powrotu do szkoły i wymyśliłam sobie, że będę się wspomagać w tym trudnym czasie codziennymi notkami. Mam już mniej więcej zaplanowane jakie te notki będą, więc sądzę, że dam radę. Dziś, mało szkolnie, mam dla Was TAG - TMI, czyli too much information. 

  • Co masz na sobie?
OOTD
  • Czy kiedykowiek byłaś zakochana? Tak, właśnie jestem.
  • Czy kiedykolwiek miałaś straszne zerwanie? Nie licząc tego, że chłopak zerwał ze mną po trzech dniach bo nagadał coś na niego kumpel to nie.
  • Ile masz wzrostu? 168cm
  • Ile ważysz? 65,5kg
  • Jakieś tatuaże? Nie
  • Jakiś piercing? Tylko uszy
  • Ulubiony OTP? -
  • Ulubiony program? Kuba Wojewódzki
  • Ulubione zespoły? -
  • Coś, czego Ci brakuje? Czas
  • Ulubiona piosenka? KLIK
  • Ile masz lat? 18
  • Znak zodiaku? Byk
  • Czego szukasz u partnera? 100% akceptacji
  • Ulubiony cytat? "To, kim jesteśmy, jest rezultatem tego, o czym myśleliśmy"
  • Ulubiony aktor? -
  • Ulubiony kolor? Czerń i granat + faza na róż
  • Głośna muzyka czy cicha? Nie ma cichej muzyki ludzie
  • Gdzie idziesz, gdy jesteś smutny? "S" 
  • Jak długo zajmuje Ci prysznic? Około 10 minut
  • Jak długo zajmuje Ci przygotowanie się rano? Pół godziny
  • Biłaś się kiedyś z kimś? Nie
  • Co Ci się podoba u chłopców? Poczucie humoru
  • Co Ci się nie podoba u chłopców? Gdy próbują być kozakami
  • Czego się boisz? Że nie będę miała się do kogo uśmiechnąć
  • Kiedy ostatnio płakałaś? Dziś w nocy
  • Kiedy ostatnio powiedziałaś, że kogoś kochasz? 2 sierpnia 
  • Co oznacza rawkof? AWK to skrót od imienia i nazwiska
  • Ostatnio przeczytana książka? 50 twarzy Greya
  • Książka, którą aktualnie czytasz? "Granicę" Nałkowskiej
  • Co ostatnio oglądałaś? "Trudne sprawy" XDDDDDDDDDD
  • Ostatnia osoba, z którą rozmawiałaś? Fryderyka
  • Relacja miedzy Tobą a osobą do której wysłałaś SMS? Gruba - kumpela/przyjaciółka
  • Ulubiona potrawa? Shoarma
  • Miejsce, które chcesz odwiedzić? Nie mam
  • Ostatnie miejsce, w którym byłaś? Toaleta
  • Czy ktoś Ci się teraz podoba? Tak
  • Kiedy ostatni raz pocałowałaś kogoś? Nie pamiętam, jakoś tak
  • Kiedy ostatnio ktoś Cię obraził? W piątek
  • Ulubiony smak słodki? Żelki
  • Na jakich instrumentach grasz? -
  • Ulubiona część biżuterii? Pierścionki
  • Ostatni uprawiany sport? Rolki
  • Jaką piosenkę ostatnio śpiewałaś? KLIK
  • Ulubiony tekst na podryw? Cześć, masz fajka?
  • Używałaś tego tekstu? Wielokrotnie
  • Z kim ostatnio przebywałaś w wolnym czasie? Fryderyka
  • Tagujesz? WHAT YOU REATHER
xx

Poniedziałkowy haul! #3

Joł! Wow, znów robię haul. Wow, mam za dużo pieniędzy. Wow, mało mnie to. 


 Wymienione niżej rzeczy to tak zwane 'no name', ponieważ kupiłam je na rynku.

Tak, pospolicie się skusiłam.

Niesamowity statyw. Jestem taka kreatywna!


 xx

wtorek, 19 sierpnia 2014

Japierdole - czyli o głupich ludziach.

Joł!
W sumie nie jestem taksówką, w sumie nie mam kasy bo w sumie nie mam pracy. Szkoda, że w sumie ludzie nie umieją tego zrozumieć. Nie powiem, że mam jakieś wielkie problemy finansowe, ale jak to przed zimą - pas trzeba zacisnąć. Jak to wygląda? Węgiel został kupiony, rzeczy do szkoły też nie wszystkie. Wyjazd do kina? W sumie spoko opcja. Zrzuta na wachę? No po co? Ty kierujesz- Ty płacisz. 
20 km < 60 km 
Dlaczego ja mam płacić za 60 km? Aha, bo kieruje. Spoko, zapamiętam. Dlaczego jak Ty przejeżdzasz 20 km to nie protestujesz, żebym rzuciła Ci te 10 zł. Aha, bo Ty jesteś biedny a ja muszę mieć całe życie kasę. Ludzie, kurwa, serio? Są takie osoby, które przewiozą mnie 200 km i nie chcą ani grosza. A są takie, które za 8 km chcą 20 zł. Są ludzie i ludzie. Ale może czasem pomyślmy, czy Ci, którzy chcą jakieś 10 zł za 50 km serio nie mają na paliwo. Jak mówię u góry - nie mam stałej pracy, mam w tym roku maturę. Muszę kupić podręczniki do III klasy i repetytoria. Nie mam kasy na to, żeby przejechać się swoim samochodem do kina oddalonego 30 km, albo do kumpla oddalonego 20 km. Serio, po prostu nie mam. Społeczeństwo myśli, że jeśli Twoi rodzice siedzą za granicą to śpisz na kasie. Nie widzą tego, że może oni tam są, bo chcą się dobudować albo zrobić jakiś duży remont, a może oni mają duży kredyt. Nikt tego nie widzi, kto tego nie doświadcza. Mam 4 lata młodszą siostrę - ona też potrzebuje podręczników. Moi rodzice są za granicą. Oszczędności były, ale się zmyły. Całą kasę włożyliśmy na wakacjach w remont kempingu, w którym mieszka tata. Resztę w węgiel i mój samochód, który miał wynieść dużo mniej niż planowaliśmy. Ale hej, przecież Ty musisz płacić za paliwo. A jak mówisz komuś, że nie, nie pojadę dziś nigdzie bo nie mam kasy to jest wielki sap i: JA BYM CI ZAPŁACIŁA ZA TO PALIWO. Śmieszne jest to, że nikt nigdy nie płaci. Ale skoro słyszę takie zdanie to mówię: okej, to można jechać. Na co dostaje odpowiedz: TO MNIE PODLICZ I ZA POPRZEDNI RAZ. Serio? Kurwa brakuje mi cierpliwości. Nie tracąc siły mówię dalej: nie wiesz jaką mam teraz sytuację. A co na to ta druga osoba? BO ZE MNĄ NIE ROZMAWIASZ WCALE. Całe życie myślałam, że telefon działa w dwie strony. Ale widać, że niestety nie działa. Ludzie, serio. Samochody nie jeżdżą na wodę ani szczyny. Ogarnijcie się, bo to, że ktoś Wam raz sprawił przysługę nie znaczy, że będzie woził Was codziennie i gdzie macie ochotę. Spróbujcie zrozumieć, albo kupcie sobie samochód i go utrzymujcie robiąc ludziom takie słabe przysługi.

xx

sobota, 16 sierpnia 2014

#INFO

Joł! Rodzice dziś wyjechali, więc trzeba ruszyć dupę i coś podziałać w stronę wpisów. Poniedziałek czeka. Haul będzie. Tagi będą. Wszystko będzie. 

xx

wtorek, 12 sierpnia 2014

#INFO

Joł! W sumie wróciłam do Polski. W sumie odebrałam prawko. W sumie byłam na weselu. W sumie są ze mną rodzice w Polsce. W sumie nie ogarniam jeszcze. W sumie odezwę się za niedługo. W sumie mam dla Was haul. W sumie się trzymajcie. W sumie strzała!

xx

poniedziałek, 28 lipca 2014

Poniedziałkowy haul! #2

Joł! Już w piątek wyjeżdżam z Holandii i wracam do Polski. Czy to dobrze? Hm... Z jednej strony tak, bo odbiorę prawo jazdy, zobaczę swoich znajomych, pojadę na zabawę. Z drugiej Maurice, Dave, Dan i Edwine oraz codziennie siedzenie na trampolinie z piwem - przez to do Polski nie mam ochoty wracać. No ale o całym pobycie w kraju Tulipanów zrobię oddzielną notkę.
A dziś - HAUL!

Szampon z Palmolive, do włosów przetłuszczających się.

Odżywki do włosów, zestaw do odbudowy włosów po zabiegach fryzjerskich.

Żel pod prysznic, zapach fresh.

Olejek do kąpieli. I tu jest w sumie śmiesznie, bo jest on do ciała. Kupiłam go, żeby używać do włosów, a teraz używam go do twarzy i jest nieziemski!

Masło Shea, czy coś, czego w czystej postaci w Polsce nie znalazłam!

Bronzer z FIZZ'a, w zestawie z pędzlem. Mega ciemny, łatwo sobie zrobić nim krzywdę ale wydaje mi się, że to kwestia praktyki.

Tusz Meybeline One by One.

Zestaw pierścionków, x5. Jestem zakochana w Holenderskich zestawach.

Bransoletka na nogę.

Kolczyki w Accessories.








Rzeczy typowo szkolne - Nie muszę ich raczej opisywać.

I to byłoby na tyle. Mam kupić jeszcze szare i czarne spodnie, ale zobaczymy.

xx