środa, 31 grudnia 2014

#2014

Joł! Dziś mamy 31 grudzień 2014 roku. Wychodzi więc, że wypadałoby zrobić jakieś podsumowanie tego roku. Nie wiem czy będzie ono miłe, czy nie. Trochę na podstawie tumblr'a poprzypominam sobie co i jak.

STYCZEŃ: 
18 Rzymskich :)
18 Marka :)



Rozpoczęcie pracy w FMie

LUTY:
18 Miłosza :)
18 Dawida :)
18 Wioli Pruszyńskiej :*
18 Śledzia :)

Pierwsze szkolenie miesięczne firmy FM

MARZEC:
18 Tolka :)
Szkolenie miesięczne FMu

KWIECIEŃ:
Rozpoczynam robić prawko!

MAJ:
MOJA 18!
Bierzmowanie Ady :)
Pierwsza Nevada :D
Rodzice wyjeżdżają do Holandii

CZERWIEC:
Najaktywniejsza praca w FMie
Koniec roku szkolnego

LIPIEC:
Zdaję teorię na prawko!
Zdaję praktykę na prawko!
Wyjeżdżam na miesiąc do Holandii!

SIERPIEŃ:
Wracam do Polski!
Wesele z Przemkiem!
Odbieram prawko
Rodzice wracają do Holandii
Pielgrzymka do Hodyszewa

WRZESIEŃ:
Początek roku szkolnego!
Wycieczka do Austrii!
FM Mobile
18 Norberta!

PAŹDZIERNIK:
Szkolenie miesieczne FM
Pielgrzymka do Częstochowy
Mama wraca do Polski

LISTOPAD:
Wypadek
Zabrane prawko
Szyta ręka
Rozstanie z Przemkiem na 100%
Przygotowania do studniówki
18 Saniewskiej
Ostatki

GRUDZIEŃ:
Laser na twarz
Wyniki - gronkowiec złośliwy szpitalny
Wywiadówka - 2 zagrożenia
Tata wraca do Polski
Próbne matury
18 Fryderyki
Sylwester

Z miesiąca na miesiąc było gorzej, jednakże w 2015 będę próbować wejść pozytywnie.

xx

niedziela, 7 grudnia 2014

#no_właśnie

Joł! Zauważyłam, że tytuły postów to hasztagi. Nie, chyba nie jest to niczym spowodowane. Po prostu tak mam. 
Dzisiaj stwierdziłam, że da się grubo zauważyć, że jeśli ktoś chce jakiejś zmiany w życiu to czeka. Na co? Na post, na adwent, na nowy rok, na nowy miesiąc, na nowy tydzień. Musi być jakaś okazja, jakieś coś, żeby się ruszyć i zacząć postanawiać. 
U mnie te postanowienie stworzyła strona: HELLOZDROWIE !
Jest to witryna współpracująca z USP Zdrowie, i w sumie... Jeszcze nigdy w życiu nie znalazłam tak inspirującej i interesującej strony w internetach. O co w niej chodzi? O nic konkretnego. Czytamy artykuły, które pokazują nam w łopatologiczny sposób jak dbać o swój całokształt. Począwszy od ćwiczeń fizycznych, przez dietę, do samorozwoju widzimy rzeczy, które piszą specjaliści z danej dziedziny. Mamy również ciekawe wyzwania, które... No właśnie. Które co? Które wypełniamy. Jednakże wiadomo, że nie każdy zawsze ma czas wchodzić na komputer i zaznaczać, że zjadł dziś jabłko! Temu strona była cwana i pokazała nam dostęp do aplikacji na telefon. Miło, prawda? Ja już korzystam. I to te moje postanowienie! 
Uroczyście i przy wszystkich ogłaszam, że od dziś, od teraz - chętnie wypełniam wyzwania aplikacji hellozdrowie.
Będę jeść codziennie jedno jabłko. A może będę korzystać tylko z jednej butelki przez tydzień, żeby oszczędzić środowisko. A może zacznę wreszcie ćwiczyć... Możliwości jest masa! 
Nie, to nie jest post sponsorowany. Po prostu polecam.

xx

środa, 3 grudnia 2014

Może warto...?

Joł! Jaki mam problem z pisaniem postów? Brak aparatu. Może to banalne, ale nienawidzę wstawiać postów bez zdjęć. Aczkolwiek dziś przychodzę do Was z dość, hm... innym, wydaje mi się, tematem.
Realistycznie? Nie ma ideałów. Nie rozumiem dlaczego kobiety dążą do ideału w swojej urodzie, czy do ideału w szukaniu partnera. To dziwne. No chyba, że dana osoba ma taki ideał w swojej głowie. Co też jest spoko. STOP! Nie chcę się skupiać na ideałach w mężczyznach. Dziś o urodzie!
Każda z nas chce być wiecznie piękna i młoda. Jesteśmy takie, do około 13 roku życia, gdzie pierwszy raz dostajemy miesiączek i rozpoczynamy przygodę z problemami trądzikowymi. 
Moje problemy z trądzikiem zaczęły się w pierwszej klasie szkoły średniej. Od trzeciej gimnazjum zaczęłam się malować, ale to był puder, trochę tuszu i o. W liceum, ach, w liceum... Zaczął iść w ruch podkład, puder, jakiś tusz, jakiś eyeliner, jakieś szminki. No było sympatycznie. Kupiłam sobie w sklepie chińskim podkład za 7 zł, puder za 3 zł, tusz za 4 zł... Był wtedy wielki lans. Oczywiście kolory były dwa tony za ciemne, tusz się rozmazywał i kruszył. Ale był lans. Druga liceum zaczęły wyskakiwać mi jakieś krostki, jakieś niewielkie zmiany, miałam cały czas czerwony nos wokół którego była obrana skóra. Po pewnym czasie moja twarz była w połowie czarna przed ogrom wągrów i zatkanych porów. Byłam u kilku lekarzy, ale w sumie nic mi to nie dało. Potem czytałam w internecie, ale też szału nie było. Teraz jestem w trzeciej klasie i mam na twarzy apogeum, Nie dość, że krost mam w opór to jako bonus bywają dni, że boli mnie cała twarz. 
Nie piszę tego, żeby się wyżalić ani żeby poprosić o jakichś niesamowity sposób na trądzik młodzieńczy. Piszę to, bo zauważyłam niesamowitą rzecz! Zaczynając od kosmetyków o beznadziejnym składzie zaczęłam automatycznie swoje problemy z cerą. Kupując w marcu podkład z normalnej firmy zauważyłam brak zatkanych porów. Szkoda, że dochodziłam do tego tak długo, ale mam nauczkę. 
Także do każdej dziewczyny, która się zastanawia i boi o kwestie finansowe: UWAGA! Odłóż sobie i zapłać za podkład 50 zł niż 5, bo płacąc więcej często masz lepszą jakość. A jeśli znalazłaś w drogerii podkład za 5 zł i skład jest ok - jestem za! Tylko nie bierz chińskiego gówna.

xx