środa, 30 listopada 2016

FAB&FAV - listopad 2016

Joł!

* SERIAL *
The Originals
Jeśli kiedykolwiek ktokolwiek z Was będzie szukał serialu, przy którym się płacze niesamowicie mocno i zarazem przeżywa się każdą sytuacje to oto jest! Niesamowite pokazanie wartości rodzinnych i walki o rzeczy priorytetowe a to wszystko z nutą fantasy.


* KANAŁ YT/BLOG *
Kacper Ożóg jest niesamowitym chłopakiem. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę jego podejście do niektórych tematów. Pisze na temat, prosto, bezczelnie i wciągająco. Gratulacje, zajrzyjcie.


* APLIKACJA *
Moje finanse 
Czy ktoś z Was, tak jak ja, nie umie ogarniać pieniędzy? Ja miałam z tym wielki problem, póki się nie zawzięłam. Pobrałam aplikacje, stworzyłam swoje kategorie i zaczęłam mieć świadomość tego co i ile wydaje. Polecam!


* MUZYKA *





* JEDZENIE *
To był miesiąc naleśników.


* CIUCHY *
Moja mama lubi robić na drutach. Lubi to tak bardzo, że nie mam gdzie chować szalików, kominów i czapek. Ten szalik mam wyjątkowo krótko ale już jestem w nim zakochana! 



* KOLORÓWKA *
Essence "Sunrise 03"
Mimo letniej nazwy palety te dwa cienie skradły moje serce i są idealne do jesiennych makijaży.


A co Wy jedliscie cały miesiąc?
Dajcie znać! 
xx
ps.: mam coś dla Was, wyczekujcie jutra!

niedziela, 20 listopada 2016

#happy15

Joł!

Bartek Popiel jest jednym z niesamowitych żyjących Polaków. Jest on w części trenerem osobistym a w części doradcą finansowym(?). Natrafiłam na niego, tak jak na każdą osobę w internecie - niechcący. Zaciekawiła mnie najbardziej popularna rzecz, czyli 15 pytań, które powinieneś sobie zadać w każdą niedzielę. Mają być one podsumowujące oraz pobudzające do działania w następnym tygodniu. Zaczynajmy więc!

1. Czego nauczyłam się w ostatnim tygodniu?
Chyba tego, że bez żelek, czekolady i codziennego piwa da się żyć! Że wszystko, co jest fu  potrafi przerodzić się w śmiech i radość z głupot.
2. Co mogłam zrobić inaczej?
Mogłam trzymać się planu ćwiczeń i nie odpuszczać.
3. Co dało mi kopa do działania?
Kopa najczęściej daje mi muzyka oraz ludzie, którzy mnie otaczają. W tym tygodniu pomogły mi przetrwać moje trzy niesamowite koleżanki!
4. Co mnie powstrzymywało?
Zawsze, przed wszystkim, powstrzymuje mnie zwykłe lenistwo.
5. Jakich ludzi spotkałam?
Wyszczególnił się chłopak, który nie umie walczyć i potrzebuje wielkiej dawki motywacji, żeby cokolwiek zrobić.
6. Kto wysysa ze mnie energię?
Raczej co. Raczej pogoda.
7. Z jakich 5 osiągnięć jestem dumna?
Nie jadłam żelek, nie jadłam czekolady, posprzątałam całe mieszkanie, nie zmarnowałam niczego z lodówki, zaliczyłam szybkość na WF XD
8. Przy czym utknęłam, a co powinno być jak najszybciej zrobione?
Rachunkowość, jejuuuuuu
9. Jakie są moje lęki?
Z tego tygodnia? Że nie ogarnę studiów do tego stopnia, który sobie postawiłam.
10. Czy nadal dążę do moich właściwych celów?
Małymi kroczkami ale tak!
11. Kto może mi pomóc? Komu ja mogę pomóc?
Nie lubię pomocy, chyba że ktoś umie rachunkowość :) Każdemu, kto tej pomocy potrzebuje.
12. Czy zadbałam o swoje zdrowie?
Ćwiczenia i dieta, więc tak!
13. Jak zadbałam o relację z bliskimi?
Codzienne rozmowy z siostrą.
14. Za co mogę być wdzięczna?
Za niesamowitą zawziętość w diecie, wow. Nie myślałam, że kiedykolwiek mi się uda.
15. Jakie są najważniejsze zadania do zrobienia w nowym tygodniu?
Ogarnąć rachunkowość i zaplanować weekend jak najbardziej efektywnie - następny tydzień to następne zaliczenia!

Może nie co tydzień ale raz w miesiącu będę się starać pokazywać Wam takie podsumowanie. Może Wy też spróbujecie?
xx

ps.: Rozpoczęłam niesamowite #100happydays - jeśli ktoś byłby chętny to obserwować zapraszam na #100happydays & całego tumblr'a.

poniedziałek, 7 listopada 2016

Wyznaczanie celów i planowanie.

Joł!

Nigdy nie uważałam się za super zorganizowaną osobę. Jednakże cały czas nad tym pracuje. Ćwiczenie systematyczności objawia się poprzez codzienne odrabiania pracy domowej, przygotowywanie do zajęć lub codzienne chodzenie na spacery. Ćwiczyć można przez regularne chodzenie na siłownie lub posiłki co określoną ilość godzin. Dlaczego o tym wspominam właśnie teraz? Ponieważ lubię stawiać sobie wyzwania. I jednym z nich jest właśnie regularne jedzenie posiłków.
Moje próby schudnięcia zawsze zaczynają się dobrze, jeśli chodzi o kwestię ćwiczeń. Gdy przechodzimy do diety - porażka. Uwielbiam słodycze i sól. Mogłabym jeść tylko to. Co do odstępów czasowych też jest słabo, ponieważ ciągle zapominam o jedzeniu a gdy sobie przypomnę - jem jak szalona... albo nie jem wcale bo jest za późno a przecież głodówki nic nikomu nie dają.
Trudno osiągnąć cokolwiek bez celu. 


Mój cel to ćwiczenie systematyczności i walka o wymarzoną sylwetkę. 
A jaki jest Twój cel? 
xx

piątek, 4 listopada 2016

Kuracja trądzikowa - twarz i ceny

Joł!

W poprzednim poście o tej tematyce powiedziałam Wam co i jak stosowałam. 
Jak to wychodziło cenowo?

  • wymaz z krosty, prywatnie - 50 zł
  • wizyta u dermatologa - 100 zł (wizyt było 4 i będzie więcej)
  • DAMELIUM - 42 zł (7 opakowań!)
  • Epiduo - 84 zł (2 opakowania!)
  • osłonka - 10zł/20 sztuk (13 opakowań)
  • pasta Lassari - 3 zł/20g
  • iwostin - 40zł/50ml 
  • AA - 17zł/15ml
  • krem z witaminą E + żel - prezent od znajomej
Czy warto tyle wydawać? 
12.05.16

12.06.16

24.09.16
Biorąc pod uwagę swoją twarz wydaje mi się, że tak. Jednakże wszystko jest kwestią czasu i jeśli efekt się nie będzie utrzymywał to owszem - uznamy, że jestem naiwna i wyrzuciłam pieniądze w błoto.

xx

wtorek, 1 listopada 2016

Halloween a Wszystkich Świętych

Joł! 

Spór między 31 października a 1 listopada ciągnie się już od dawna. Wielcy katolicy uważają Halloween za 'pogańskie święto'. Ale ale ale...
Nie podważam polskości Święta Zmarłych czyli tych dwóch świąt wszystkich świętych i zaduszek. Jedynie błagam Was chrześcijanie... Spuśćcie ciśnienie z gaci. Przebieranki i cukierki to zwykła zabawa. Jeśli Polacy jako powód wypicia uznają 'urodziny Ani - ani moje, ani twoje hehe' to dlaczego tym powodem nie może być Halloween? Bo lubicie się czepiać, bo jesteście żałośni, bo jak coś nie po Waszej myśli to powiesić i wybić. 
Drodzy Polacy, nauczcie się myśleć. Trochę tolerancji. trochę więcej uśmiechu i wszyscy będą zupełnie inaczej patrzeć na ten kraj. 


A co do samych zaduszek - szanuję, modlę się, stawiam znicze. We wszystkim trzeba znaleźć złoty środek. 
xx