środa, 13 kwietnia 2016

#rain

Joł!

Najpiękniejsze co można widzieć rano to te słońce, które się do Ciebie uśmiecha. Mimo, że bardzo lubię jesień to chyba lato, jak u wszystkich, jest moją ulubioną porą roku. Przede wszystkim to pora wakacji a wiadomo, że wszyscy to lubią. Po za tym - ile z Was woli się rozebrać niż ubrać? Okej, może nie zabrzmiało to za dobrze ale wiecie o co mi chodzi. Zawsze jest nam wygodniej nałożyć koszulkę i spodenki lub sam strój kąpielowy niż kilka warstw grubych swetrów i wielką kurtkę.
Wstałam z uśmiechem, który powoli schodził mi z twarzy ze względu na deszcz za oknem. Wczoraj, mimo deszczu, zdążyłam pojeździć rowerem. Jednak nie padało do takiego stopnia. Świat wygląd tak, jakby płakał. Pytanie czy jest powód tego płaczu? Może to kwestia ogólnego nieogranięcia światowego. Może świat ma już dość zamachów i ISIS. Jak mam być szczera to sama jestem przerażona możliwością wojny. Weźmy pod uwagę sytuacje gospodarczą. Niby to wszystko są czynniki, które znaczą mało. Ale halo, jednak znaczą. Serio myśląc o końcu świata myślałam o wielkim wybuchu a nie tym, że ludzie się wybiją i nie będą mieli za co żyć. Słabo.
Z pogody przeszliśmy do posłuchania mojego chwilowego wywodu na temat beznadziejności świata. Mam nadzieję, że nikogo tym nie uraziłam. I mam nadzieję, że wielce rozdmuchuje wszystko.
Miłego dnia.
xx.

1 komentarz:

  1. Bardzo fajny post. :) Widzę, że blog zmienił się na lepsze. ;) Nowy nagłówek, który swoją drogą jest bardzo fajny i nowy szablon. Oby tak dalej. ;)

    OdpowiedzUsuń