piątek, 4 lipca 2014

The best!

Joł! Mam duże problemy z cerą. Trądzik spowodowany zmianami rakowymi i tym podobne. Długi czas szukałam kosmetyków nie zapychających pory, bez alkoholi i hipoalergicznych. Od 9 stycznia jestem dystrybutorka firmy FMGruop założoną w 2004 roku przez Artura i Katarzynę Trawińskich. Na początku byłam negatywnie nastawiona do wszelkiego kalibru produktów. Póki nie spróbowałam.

 
Podkład Advanced Foundation, Ivory -> bez parabenów i alkoholi, w pełni naturalny skład wzmocniony o witaminę C, E i filtry UV




Puder bambusowy -> jak nazwa wskazuje - z naturalnym wyciągiem z bambusa, puder transparentny, zawiera olej z bawełny



 Automatyczna kredka do brwi, auburn -> zawiera puder ryżowy, dzięki czemu nie rozmazuje się, ma wbudowaną temperówkę




Flamaster i balsam do ust, elegant red -> zawiera olej kokosowy i witaminę E



 Tusz do rzęs, 3 step mascara -> zawiera wyciągi z owoców i kwiatów



Płynny eyeliner, carbon black -> końców na zasadzie mazaka pomaga jednym ruchem zaaplikować perfekcyjnie kosmetyk

Kosmetyki porażają po pierwsze wyglądem, każdy czarny ze złotymi zdobieniami. Po drugie, mam wrażenie, że nad każdym produktem stała Pani Trawińska i sprawdzała czy jest on wykonany dobrze. Kolejnym, moim zdaniem wielkim plusem jest stosowanie w każdym kosmetyku naturalnej bazy, dzięki czemu nie niszczymy naszej skóry, a zarazem mamy wysoką trwałość. Aprobata należy się również odżywce do paznokci, którą aktualnie mam na paznokciach - z kreatyną. Zaczynam dopiero kurację.

Czy blog zamieni się w kosmetyczny? Oczywiście, że nie! Blog to moje #daily, a co za tym idzie będzie i o twarzy, i o włosach, i o dupie maryni! Nie boję się poruszać tematów ważnych, ale to również nie znaczy, że tylko takie będą. Breathe slow.

xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz