piątek, 21 października 2016

#Netherlands - 5 fact about! #1

Joł!

Pod ostatnim wpisem dotyczącym wakacji <TU> dostałam komentarz dotyczący tego 'jak to jest w tej Holandii'. Nie jestem tam na co dzień ale pomyślałam, że skoro spędziłam tam już trochę czasu to mogę Wam zaproponować serię #5 fact!

Zaczynając...

1. W Holandii chodniki są tylko pod sklepami. Reszta to ścieżki rowerowe. Gdy chcesz pobiegać - biegniesz na ścieżce rowerowej. Tam ludzie nie chodzą na spacery. Od maleńkości każdy jest uczony jazdy na rowerze. Obcokrajowcy robią śmiech, że Holendrzy na rowerach się rodzą. Niby głupie, ale jaki tam jest stopień otyłości? No właśnie... A drogi rowerowe są tak wspaniale rozbudowane, że mało komu chce się wsiadać w samochód!

2. Pomniki to coś, o czym już wspominałam. Holenderski rynek wspiera osoby, które nie zajmują się rzeźbą profesjonalnie a co za tym idzie - rozstawia prace amatorów to mieście. Co jakieś 500 metrów znajdziemy jakiś pomnik. Czasem są one po prostu a czasem nawiązują do historii miejsca w którym stoją.

3. Ludzie na wsiach Holenderskich nie mają płotów. AUTENTYCZNIE! Wokół domów są pięknie ścięte trawniki. I to wszystko jest na pokaz. Nic, tylko podziwiać.

4. Ludzie i kultura. W Holandii nie ma czegoś takiego, że na kogoś wpadniesz i ta osoba na Ciebie fuknie. No nie. Od razu się przepraszają i życzą sobie miłego dnia! Tego Polacy mogliby się od nich uczyć.

5. Kanały. Kojarzycie nasze rowy? No właśnie. A kojarzycie to, ze nie wiecie gdzie on się zaczyna a gdzie kończy? To pojedźcie do Holandii. Nasze rowy to ich kanały. Holendrzy, jako kraj położony w całości na depresji, niesamowicie dba o czystość kanałów i rzek. W obawie przed zalaniem wszystko jest regularnie czyszczone - nawet studzien ki odprowadzające wodę. Tego Polacy też mogliby się od nich uczyć.

Mam nadzieję, że te pięć faktów Was zainteresowało i do kolejnych części serii również będziecie chętnie zaglądać. 

xx 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz