poniedziałek, 16 maja 2016

Monotonia i alergie.

Joł!

Dzień zapowiada się ciekawie.
Wstałam jak zwykle a brakowało mi czasu. Może dlatego, że przygotowywałam rano jedzenie do szkoły a zazwyczaj tego nie robię.

Już lecę pociągiem i słucham płyty Małpy "mówi". Tego mi brakowało.

Zauważyłam, że zaczęła mnie łapać monotonia. Wstaje, pije kawę, maluje się i na uczelnie. Nic ambitnego w pociągu, na uczelni też nie. Nadchodzi weekend, ogarniam rzeczy na uczelnie. Potem pakuje się i jadę do Warszawy, albo Warszawa przyjeżdża do mnie.

Tam zazwyczaj też nie robie niczego ciekawego. Oglądamy filmy, jemy, przyjedziemy się nad Wisłę albo do jakichś znajomych.

Myślałam o tym, żeby to wszystko urozmaicić jakoś ale nie mam pojęcia jak.
Alergie mnie dopadły. Nie wiem jak ale stało się. Chodzę z zatkanym nosem i suchym gardłem. Jakaś porażka.

Dziś jest jakieś minus milion stopni i mimo ładnego słońca zamarzam. Ratuje mnie kawa w termosie.

Przepraszam, że wpisy są tak rzadko ale nie mam weny.

Macie jakieś metody na wiosnę? W sensie i na alergie, i na monotonię?

xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz